Janelle Monae to nie jedyna zakręcona wokalistka powracająca ostatnio po 3-letniej przerwie. W przypadku Kelis mógłbym w zasadzie mówić o znacznie dłuższej przerwie, ponieważ jej ostatnie dwie płyty wspierane produkcjami Bangladesha, Davida Guetty i Benny’ego Benassiego były zamachem na to co piosenkarka wypracowała we wcześniejszych etapach kariery. Singlowe “Call On Me” jest czymś, co brzmi jak powrót do korzeni i to nawet ze zwiększoną siłą rażenia. Producent utworu (David Sitek) funkuje jak Neptunesi, ale uprawiając przy tym o wiele bardziej organiczne brzmienie niż syntezatorki Pharrella i Chada. Cieszy mnie zatem fakt, że Sitek ma być wydawcą i producentem dwóch (!) najnowszych albumów Kelis i że oba krążki prawdopodobnie wyjdą jeszcze w 2013 roku.
↧